Nowe życie Aldonki

Niedawno na łamach naszego magazynu poszukiwaliśmy domu dla Aldonki, psa stróżującego w jednej z poznańskich firm. Udało się. Firma do Aldonki dołożyła wizytę w klinice weterynaryjnej, worek specjalistycznej karmy geriatrycznej oraz budę, która ma niebawem zawitać na letniej posesji psa. Aldonka, teraz jako Adelka, zaczęła swoje nowe życie na stare lata.

O sprawie pisaliśmy tutaj: http://my60plus.pl/szukamy-domu-dla-aldony/

IMG_20150212_121159Adelka szybko oswoiła się z nowym otoczeniem oraz z dotychczasową psią lokatorką – 4-letnią suczką ze schroniska, Nelly. Apetyt Adelce dopisuje, natychmiast zjawia się w progu kuchni, gdy tylko coś tam się dzieje. Adelka bardzo lubi spacery, które ze względu na wiek, reumatyzm i duże problemy z poruszaniem się zajmują jej sporo czasu. Trzeba na nią klaskać, gdyż ma bardzo osłabiony słuch i to jest sposób na jej przywołanie. Ma zaćmę i bardzo słabo widzi, ale zauważa ruch, więc gdy się do niej macha, to od razu przyspiesza kroku. Ma znakomity węch i podrzuconą na łące czy w krzakach kość odnajdzie natychmiast. Na szczęście nie protestuje, gdy się jej wyjmuje z pyska smakowitą, lecz niebezpieczną „zdobycz”. Suczka miała już przecież problemy z powodu kości, która utknęła jej w przełyku i jelitach, musiała przejść operację. Niestety, Adelka nie wyciągnęła wniosków z tej bolesnej lekcji, dlatego trzeba na nią bardzo uważać, bo chociaż spaceruje powolutku, to „poluje” błyskawicznie.

Bardzo interesuje się innymi psami, bo siedząc w swoim kojcu nie bardzo miała okazję do takich towarzyskich kontaktów. Adelka szybko się zaprzyjaźniła także z właścicielami innych psów. Ma już nawet swój miejscowy fan-club, czyli innych „psiarzy”, którzy bardzo kibicują Adelce na jej nowej drodze życia.

(pewu)