Pikieta zorganizowana przez środowisko artystyczne
SZANOWNE I SZANOWNI
Przesyłam info o tym, co robimy w kwestii sprzedaży Polskich Nagrań.Mam jeszcze dobrą wiadomość dla chętnych wyjazdu do Warszawy.Opłata symboliczna 30,00 zł, spotkanie w środę 29 kwietnia o godz.6.00 przed pomnikiem Adama Mickiewicza. Zapraszam. Proszę o jakiekolwiek wieści.
Z poZDROWIEniami,
Krzysztof Wodniczak tel.692 809039
przyjaciel artystów
W środę 22 kwietnia br. o godz.15.00 przed Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu al. Niepodległości odbyła się pikieta zorganizowana przez środowisko artystyczne nie zgadzające się ze sprzedażą firmy o 60-letniej tradycji – Polskie Nagrania. Dokonał tego syndyk masy upadłościowej powołany przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego i ministra skarbu. Kupił te skarby kultury narodowej amerykański koncern Warner Music Poland za śmieszną kwotę 8 mln zł. Główny organizator poznańskiego protestu Krzysztof Wodniczak wręczył petycję wojewodzie wielkopolskiemu Piotrowi Florkowi. Każdy z uczestników przyniósł z sobą okładkę longplaya, jakie wydały Polskie Nagrania, aby utworzyć ruchoma scenografię dobrą do pokazania w telewizji. Pojawiły sie też transparenty np. rymowane: „Co jest grane? Polskie Nagrania sprzedane!”, „Brawo! Takie mamy prawo. Wszystko można sprzedawać – i za nic nie odpowiadać”, „Zaległych tantiem nie płacić. Niech się Warner bogaci”, „Były winile i pozostały łzy krokodyle”, „Transakcja udana! Polska muzyka za ocean wyeksportowana”, „Mocne uderzenie po kieszeni”, i bardziej „ostre” polityczne „Sprzedajna klasa polityczna jest winna upadku polskiej kultury”, „Dorobek Polskich Nagrań budowany przez 60 lat znika…”,”Naród bez kultury muzycznej nie istnieje”.”Kto stoi za Warner Music Poland?”, „Stop kupczeniu muzycznymi dobrami narodowymi”.
Organizatorzy akcji otrzymują coraz więcej potwierdzeń, że postępują słusznie, ale i pojawiają się wątpliwości czy te manifestacje (pierwsza 22 kwietnia w Poznaniu przed Urzędem Wojewódzkim o godz.15.00, druga w stolicy 29 kwietnia o godz. 12.00 przed Ministerstwami Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Skarbu, a także przed Sejmem RP) coś zmienią. Sądzimy, że demonstracje ludzi nieobojętnych i zatroskanych o sprawy publiczne są dobrym pomysłem, chociaż niektórzy temat podchwycą i podniosą wrzask, by wykorzystać sprawę w wyborach prezydenckich – choć organizatorzy chcieliby tego uniknąć. Naszą intencją jest omijanie wszelkich przejawów politykierstwa i bieżącej polityki.
Co do meritum, jeśli rzeczywiście ktoś umyślił, by sprzedać firmę państwową o dużym znaczeniu dla kultury muzycznej kraju, to musi zostać napiętnowany i w jakiejś dotkliwej formie ponieść karę. Na pytanie – jaką? – nie mamy gotowej odpowiedzi. Przede wszystkim wnioskujemy o przedstawienie szerokiej i precyzyjnej informację w postaci petycji podpisanych przez organizacje twórcze.
Krzysztof Wodniczak wręcza petycję Wojewodzie Wielkopolskiemu Piotrowi Florkowi
Uczestnicy poznańskiej pikiety
Fot. Hieronim Dymalski