Nie widziałem nic piękniejszego niż ten świat
Rozmowa z Januszem ,,Raptusem” Waścińskim – gitarzystą, wokalistą i autorem tekstów.
Raptus to pseudonim? Taki jest pan porywczy?
– Jestem takim raptusem, działam impulsywnie i żywiołowo. Taki jestem w życiu i muzyce. Po prostu mnie nosi.
Tworzy pan muzykę i teksty. Gra na gitarze i śpiewa. Jak ważna jest muzyka w pana życiu?
– To jest to, co chciałbym wyłącznie robić. I to od dzieciństwa. Kiedy miałem 6 lat już potrafiłem na klarnecie-zabawce zagrać piosenkę ,,Deszcz, jesienny deszcz”. W wieku 12 lat z kolegami założyłem pierwszy zespół. Zacząłem grać na gitarze. Mieszkałem wtedy na poznańskim Łazarzu, ale rodzice przeprowadzili się na Rataje, a ja razem z nimi i skończyliśmy zespołowe muzykowanie. Z muzyką jednak nie skończyłem nigdy.
I zaczął pan komponować własne utwory?
– Tak, jak to zwykle bywa na początku, graliśmy znane kawałki innych artystów i zespołów, ale mi było mało. Nudziło mnie wykonywanie cudzych kawałków, zapragnąłem stworzyć coś własnego. Jednak życie mnie pędziło do przodu, tak się w nim zatopiłem, że gitara poszła na pewien czas w odstawkę.
Najpierw była zabawa i imprezy, a potem przyszło wyniszczające uzależnienie. Byłem na zakręcie. Przyszedł jednak taki moment, w którym ocknąłem się i postanowiłem już nie marnować swojego życia. Od 17 lat jestem na prostej. Nie od razu też wróciłem do muzyki.
Co spowodowało, że znów zaczął pan grać i komponować?
– Zacząłem pisać i grać kilka lat po tym, jak wróciłem na właściwą stronę. Nagrałem płytę pod tytułem ,,Wybór”, która była moją spowiedzią. Potem był koncert w Domu Kultury Jagiellonka na Ratajach. W 2011 r. Wanda Wasilewska z Radia Markury zachęciła mnie do udziału w konkursie „Przebojem na antenę”. Wygrałem go piosenką „Warto żyć”. Jeszcze w tym samym roku piosenką „Mazury” wygrałem mazurski konkurs „Ukleja”. Rok później w konkursie ,,Piosenka na Euro” otrzymałem wyróżnienie za utwór ,,Euro 2012”. To był mój powrót do muzyki. Potem były koncerty z udziałem moich córek Rozalką i Zuzanną. Przestały być dziećmi i dziś nie bawi je już śpiewanie z ojcem. Każdy ma swój etap w życiu, który kiedyś się kończy. Szanuję ich decyzję. W moim życiu ciągle musi się coś dziać. Rutyna i monotonia mnie zabijają, a muzyka daje to poczucie wyjątkowości.
Pana piosenki to jednak nie tylko teksty o miłości i szczęściu. Jest w nich też inny przekaz, szczególnie ważny podczas pana spotkań słowno-muzycznych.
– Jestem nie tylko muzykiem, ale pracuję nad tym, żeby zostać terapeutą. Spotykam się z młodzieżą i osobami uzależnionymi, przestrzegam młodych ludzi przed niebezpieczeństwem uzależnień. Spotkania odbywają się w szkołach i w kościołach podczas rekolekcji. Jest to forma świadectwa przeplatanego muzyką. Nazywam to profilaktyczną piosenką. Treść tych utworów ma odnośniki do mojego życia. Tworzą spójną całość. Każda z nich to odrębna historia.
Jak duży jest pana dorobek muzyczny?
– Stworzyłem około czterdziestu własnych piosenek. W muzyce chciałbym zajść jak najwyżej i nie chcę robić niż innego. Zmieniło się moje patrzenie na świat i potrafię cieszyć się życiem. Świat jest piękny, ale jak pytam niektórych ludzi po co żyją, nie potrafią odpowiedzieć mi na to pytanie.
Rozmawiała Anna Dolska
Raptus na scenie:
1 miejsce – PRZEBOJEM NA ANTENĘ 2011 Radio Merkury
1 miejsce – UKLEJA 2011 Wilkasy na Mazurach
Wyróżnienie za piosenkę na EURO 2012
1 miejsce – UKLEJA 2012 Wilkasy na Mazurach
Udział w programie X FACTOR Zabrze 2013
Nominacja do Festiwalu VOX 2013
2 miejsce – UKLEJA 2013 Wilkasy na Mazurach
1 miejsce – MUZYCZNY PIKNIK Oborniki Śląskie 2013
3 miejsce – PRZYSTAŃ, Górzno 2013
UDZIAŁ W PROGRAMIE MUST BE THE MUSIC 4 X tak 2014
1 miejsce – MUZYCZNY PIKNIK Oborniki Śląskie 2014
2 miejsce – PPPP (Poznański Przegląd Piosenki Pozytywnej) 2014
Udział w programie THE VOICE OF POLAND Przesłuchania w ciemno 2015
1 miejsce – Wojewódzki Przegląd Twórczości Abstynenckiej Łódź 2015
1 miejsce – 16 notowanie Listy Przebojów Polisz Czart UK/Irlandia- październik 2015