Patriotyczny rock – De Press dla Poznańskiego Czerwca

Jako jeden depressz nielicznych poznaniaków usłyszałem w 1981 roku w Sopocie na Pop Session trio De Press.
Po latach ponownie tym razem w Poznaniu.
W niedzielę 26 czerwca spotkaliśmy się w hali W7 opuszczonej przez zakład Cegielskiego, gdzie odbył się niezwykły koncert z okazji 60. rocznicy czerwcowej rezurekcji w Poznaniu. W programie był muzyczny hołd bohaterom tamtych wypadków. Specjalny program na tę okazję przygotował Andrzej Dziubek z formacją De Press. Tego niepokornego artysty nie trzeba przedstawiać, choć rzadko gości na antenach radiowych, galach i festiwalach. Przypomnimy tylko, że od lat specjalizuje się w gatunku, który nazywamy „patriotycznym rockiem”. W repertuarze ma pieśni legionowe, ale i „Balladę o Janku Wiśniewskim”, którą też przypomni na koncercie  w Ceglarzu.
Występ poprzedził komentarz historyczny. De Press zaczęli od dwóch pieśni do słów Włodzimierza Marciniaka  „Za Wolność ” Czerwiec 56″.Te teksty, to spontaniczna reakcja na uliczne walki.
Inny klimat wywołała rockowa ballada do słów Kazimiery Iłłakowiczówny „Rozstrzelano moje serce”, mocną w wyrazie, ciskająca w gardle. „Czarny Czwartek” wiersz Franciszka Fenikowskiego, oprawiony w rockowe akordy zabrzmiał zupełnie inaczej, niż znany z aktorskich recytacji, jak apel, pieśń buntu.
Strzałkowskiego, najmłodszego bohatera i ofiary poznańskiego czerwca. W tekście pieśni „Idziemy na UB” Byrski przypomina epizod walki pod siedzibę bezpieki na ulicy Kochanowskiego.
Największe wrażenie wywołała porównująca Poznański Czerwiec z budapesztańskim październikiem. Pochód po wolność dwóch narodów. W muzyce Dziubek nawiązał tu do węgierskiego folkloru.
Czego pragnęli poznańscy powstańcy, opowiada piosenka „Poznańskie Marzenie’56”, której słowa napisała Anna Żochowska. Przypomnieli kilka pieśni historycznych. anonimową piosenkę partyzancka z czasu II Wojny Światowej, „Myśmy Rebelianci”.Solidarnościowa pieśń  „Janek Wiśniewski Padł”do słów Krzysztofa Dowgiałło , zyskała nowe nuty napisane przez Andrzeja Dziubka.
„Orła Wrona nie pokona” tekst napisali internowani z Jaworzna, z nową muzyka Andrzeja Dziubka w tej wersji znany z youtube. Wolimy nie myśleć co by się działo, gdyby był wykonany na którejś z demonstracji w czasie stanu wojennego.
Kanon patriotyczny zakończył utwór „Poznańskie krzyże”  do tekstu Wojciecha Zmiażdżenia,  tym razem w węgierskim tłumaczeniu Akoas Engelmayeara. Czy stanie się przebojem na Węgrzech, czas pokaże.
Wszystko odbyło się w postindustrialnej scenografii. W hali pozostały resztki przemysłowych instalacji i unosił się zapach smarów. Żaden awangardycki artysta instalator nie wymyśliłby lepszej scenografii. To, co przemawiało, to z nim m autentyczność i szczerość przekazu.
Był i ogórek i kawa zbożowa. Przekąszając publiczność dzieliła się wrażeniami. Pomysłodawcą tego koncertu był nowy prezes Radia Merkury Filip Rdesiński, który z pomocą radiowych przyjaciół i słuchaczy dokonał rzeczy zdawałoby się niemożliwej.A jednak nie ma rzeczy w nurcie rocka niewykonalnych.

Krzysztof Wodniczak