Pamięci Romualda Pszczółkowskiego

Romuald PszczółkowskiROMUALD PSZCZÓŁKOWSKI
(1.11.1936 – 2.11. 2017 r)
poeta, prozaik, autor tekstów kolęd. W latach 2000 – 213 wydał sześć tomików poezji: Anti-Vivaldi cztery pory roku, Miłość śnić, Cień szuka, Mgnienie, Ślad, Kropla.
Urodził się w okolicach Nowogródka.Imię w tamtych stronach Romuald jest popularne.
Tam także urodził się brat stryjeczny Czesława Niemena Wydrzyckiego, Romuald Juliusz.
W 1945 roku wraz z rodziną przybył do Poznania i rozpoczął naukę w Liceum sztuk Plastycznych.
W Jego poezji dominuje entuzjazm do życia i wartości, które zbyt często uważane są za nieaktualne, za niewygodne w obecnym zindriustalizowanym świecie,
 gdzie technokraci mają wiele do powiedzenia. On broni  prawdę oczywistą. Autora cechuje przyjaźń, otwartość duszy, bezinteresowność oraz szerokie zaangażowanie się po stronie dobra.
  Ja doświadczam przez 27 lat od Romualda Pszczółkowskiego ciepła, które od Niego
emanuje.Wielokroć otrzymywałem wskazówki – jak żyć! To nie tylko chwilowe przeżywanie i osobiste doniesienia poetyckie mogą wskazać drogę innym znajdującym się w chwilowym oczekiwaniu na kojący znak. Znamienne koleje losu dały Romualdowi Pszczółkowskiemu tę wiedzę i wiarę, że człowiek zawsze może odrodzić się i wejść na właściwą drogę ku szczęśliwości  nazwanej godne życie.
  Swoje myśli poeta układał w wiersze – okruchy swojej filozoficznej zadumy. podkreslał
potrzebę czasu na spełnienie oczekiwań, aby marzyć i sięgać myślami po kresy
horyzontu w panoramicznym wymiarze. Szukając klucza do swojej duszy dokonuje
nowych wyobrażeń przekonując, że tylko w cierpieniu poznaje siebie. Jego wszystkie
wiersze ubrane w poetyckie strofy to dla nas dar i rozważania na przyszłość, że czerpiąc
z tradycji i ważnych kroków osiągnie się nawet doskonałość.
  W tomiku Perełki z butelki Zenon Laskowik o utworach zainspirowanych „butelkową
przeszłością” Romualda Pszczółkowskiego napisał: ,,Wiesze Romana, jak zawsze, ujmują tym
że w prosty sposób, bez wyszukanych porównań, stylistycznych upiększeń, trafiają do
naszego wnętrza. Czy jest to opis wrażęń jakie wywołują pory roku, czy opis uczuć, bądź
ubrana w słowa refleksja związana z przemijaniem, zawsze czuję w tych słowach moc
natchnienia, przez co Jego wiersze uzyskują głębszy wymiar duchowy. Roman jest nie tylko
moim przyjacielem, jest też żywicielem mojej duszy swoimi „perelkami z butelki”, zwłaszcza
tymi, które przypominają, że życie jest największym darem człowieka i o tym, że do końca życia
warto kroczyć drogą trzeźwości ku szczęśliwemu przeznaczeniu. Romku, niech Cię muzy kochają,
tak ja my Ciebie we wspólnocie za Twoje poetyckie czuwanie…”
Zamiast renomowanego Związku Literatów Polskim wybrał może mniej znaną twórczą instytucje
i przed trzema laty podpisał deklarację członkowska do Polskiego Towarzystwa Artystów, Autorów,
Animatorów Kultury PTAAAK, którego był aktywnym członkiem.