Gdzie szukać informacji o zdrowiu?

Z czym właściwie wiąże się moja choroba? Co dla mnie oznacza? Gdzie szukać
wiarygodnych informacji na jej temat? Jak zdobywając informacje o diagnozie i terapii
rzeczywiście sobie pomóc, a nie zaszkodzić? Te pytania zadaje sobie właściwie każdy
pacjent. Naprawdę warto postarać się o rzetelne odpowiedzi, ponieważ mogą one
znacząco wpłynąć na skuteczność prowadzonego leczenia – przekonuje kardiolog dr n.
med. Marta Kałużna-Oleksy i radzi, gdzie szukać sprawdzonych informacji o zdrowiu.

Wywiad z ekspertem:
Dr n. med. Marta Kałużna-Oleksy
I Klinika Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, prezes Polskiego Stowarzyszenia
Osób z Niewydolnością Serca, Komitet Organizacyjny IV Forum Serce Pacjenta

Dr n. med. Marta Kaluzna_Oleksy

Pani Doktor, pacjent słyszy w gabinecie lekarskim diagnozę określonego schorzenia. Co się
dzieje dalej?
Najczęściej po pierwszym szoku pacjent chce uporządkować sobie informacje, dowiedzieć się
o swojej chorobie czegoś więcej. Zadaje sobie pytania: z czym właściwie wiąże się moja
choroba? Co dla mnie oznacza? Odnalezienie wiarygodnych informacji na ten temat nie jest,
niestety, sprawą prostą. I to właściwie w każdej dziedzinie medycyny. Zwłaszcza w internecie
nie brakuje przyciągających uwagę sensacyjnych nagłówków, „prawdziwych” dramatów
„rzeczywistych” pacjentów czy „cudownych” recept na szybkie uzdrowienie. Niemożność
weryfikacji tych treści powinna każdorazowo skłonić do ostrożności. W przeciwnym razie
łatwo się pogubić i, niestety, poważnie sobie zaszkodzić. Nawet treści niemające na celu
wprowadzenia odbiorcy w błąd mogą, w sposób nieintencjonalny, okazać się szkodliwe.
Nieprecyzyjna, niepełna, niewłaściwie sformułowana informacja nierzadko wystarczy, by
pacjent poczuł się zaniepokojony, przestraszony, zdezorientowany. To w oczywisty sposób
nie pomaga w prowadzonej terapii, w której stan psychiczny i nastawienie chorego są
niezwykle ważne.
Może zatem nie warto narażać się na niepotrzebny stres, nie czytać przypadkowych
artykułów?
Przypadkowych z pewnością nie, ale treści rzetelne już jak najbardziej. Nawet wytyczne
naukowe podkreślają rolę „self management”, rozumianej jako samoopieka pacjencka, w
procesie terapii. Pod tym hasłem kryje się zaangażowanie chorego w proces leczenia przestrzeganie zaleceń lekarskich, modyfikacja stylu życia – tak, by efekty prowadzonej
terapii były jak najlepsze. Lekarz ani najlepsze technologie medyczne bez zaangażowania
pacjenta tego celu nie osiągną. Aby jednak pacjent mógł wspierać proces leczenia skutecznie,
potrzebuje rzetelnej edukacji. Rzetelnej, to jest nie z przypadkowych, niezweryfikowanych
źródeł.
Pani Doktor, zatem jeśli nie „doktor Google”, to co? Gdzie szukać rzetelnych informacji o
zdrowiu?
Przede wszystkim warto zainteresować się opracowaniami medycznych towarzystw
naukowych i treściami zweryfikowanymi, autoryzowanymi przez ich ekspertów. Dla
przykładu, Polskie Towarzystwo Kardiologiczne prowadzi szereg działań edukacyjnych
skierowanych do lekarzy i badaczy, ale ważny obszar działań towarzystwa stanowi także
edukacja skierowana do opinii publicznej, w tym do pacjentów kardiologicznych. Pod
adresem: https://ptkardio.pl/edukacja można znaleźć szereg portali przygotowywanych,
weryfikowanych i, co istotne, stale aktualizowanych pod kierunkiem specjalistów
kardiologów. Istotne, rzetelne i przystępnie podane informacje znajdą tu między innymi
pacjenci: po przebytym zawale serca, z zaburzeniami rytmu serca, z niewydolnością serca, z
zatorowością płucną i hipercholesterolemią rodzinną. To bardzo ważne wsparcie w terapii.
Jako lekarze ubolewamy nad tym, że podczas konsultacji nie mamy możliwości wyczerpująco
odpowiedzieć na wszystkie pytania naszych pacjentów i ich bliskich. Możliwość skierowania
chorego oraz jego rodziny do sprawdzonego źródła po praktyczne wyjaśnienia i wskazówki
jest znaczącym wsparciem także dla nas, lekarzy.
Wspomniała Pani Doktor o krewnych pacjenta. Czy oni także powinni się edukować w
zakresie schorzenia, które dotyczy ich bliskiego?
To niezwykle istotne wsparcie w terapii! Trzeba pamiętać, że między innymi dzięki coraz
skuteczniejszym metodom leczenia interwencyjnego, większość schorzeń kardiologicznych
ma obecnie charakter przewlekły. Oznacza to, że z chorobą serca i naczyń można żyć wiele
lat. Nam, lekarzom, nie chodzi jednak tylko o maksymalne przedłużenie życia naszemu
pacjentowi. Naszym celem w terapii jest także utrzymanie jak najwyższej jakości życia. Warto
doprecyzować: jakość życia jest rozumiana między innymi jako sprawność psychiczna i
fizyczna, ale także jako dobrostan i aktywność rodzinna, społeczna. W tym sensie wzajemne
wsparcie w terapii służy całej rodzinie, która dłużej pozostaje aktywna i dłużej unika obciążeń
związanych z różnymi aspektami opieki nad chorym. W ramach cyklicznej inicjatywy Forum
Serce Pacjenta, organizowanej już od czterech lat przez Polskie Towarzystwo Kardiologiczne,
zachęcamy lekarzy oraz innych przedstawicieli zawodów medycznych, by zapoznawali
pacjentów oraz ich najbliższych z rzetelnymi źródłami informacji o zdrowiu. Istotne, że Forum
Serce Pacjenta łączy wszystkie te osoby: lekarzy, pielęgniarki, pacjentów, ich bliskich a także
przedstawicieli organizacji pacjentów, pełniących niezwykle ważną rolę w procesie edukacji i
wsparcia chorych.

Jaką funkcję w zakresie edukacji medycznej pełnią organizacje pacjentów?
Zadaniem stowarzyszeń, fundacji, ale także wszelkich pacjenckich grup wsparcia działających
bez ustalonej formy administracyjno-prawnej jest wspieranie chorych oraz ich najbliższych w
procesie diagnostyczno-terapeutycznym. Wracając do początku naszej rozmowy,
przypomnijmy: w momencie, kiedy w gabinecie lekarskim pada diagnoza, pacjent ma prawo
czuć się zaskoczony i oszołomiony. W takiej chwili, nawet, gdybyśmy poświęcili dużo czasu
na wyjaśnienie wszystkich aspektów zdiagnozowanego schorzenia, percepcja informacji jest
ograniczona. Swoje robi zdenerwowanie, stres, często szok. Dopiero po jakimś czasie
przychodzi moment na oswojenie się z chorobą, „ułożenie sobie z nią życia”. To etap, w
którym warto zainteresować się działalnością organizacji pacjentów. Często tworzą je osoby
doświadczone w roli pacjenta. To oznacza, że dokładnie rozumieją one wszystkie emocje
towarzyszące chorobie i mogą służyć realnym wsparciem. Mają także przetarte szlaki w
systemie opieki zdrowotnej – wiedzą, jak w przypadku danej jednostki wyglądają kolejne
etapy procesu terapii. To także bardzo cenne. Co więcej, zwykle każda organizacja ma swoją
specyfikę. W zakresie kardiologii są to na przykład stowarzyszenia wspierające chorych z
niewydolnością serca, wadami serca, po przeszczepie serca. Takie organizacje stale
współpracują z Polskim Towarzystwem Kardiologicznym w poszczególnych obszarach
kardiologii, czerpiąc od ekspertów aktualną wiedzę medyczną, bieżące rzetelne opracowania,
wyjaśnienia i komentarze na temat nowości w medycynie. To bardzo cenne źródła wiedzy, a
można nawet powiedzieć więcej: bez organizacji pacjenckich nie ma skutecznej edukacji
kardiologicznej.
Rozmawiała Marta Sułkowska