Garnki prawie za darmo oddam…

- Jestem wściekła, że tak daliśmy się nabrać – zwierza się pani Eliza. Po zakupach w kaliskim Makro małżeństwo F. skorzystało na parkingu z oferty uprzejmego mężczyzny, który przedstawiał się jako przedstawiciel firmy Zepter. – Mąż dał się przekonać, by odkupić od niego po okazyjnej cenie zestaw garnków, który został mu z prezentacji – dodaje pani Eliza. – Jak twierdził przedstawiciel, już wracał do firmy, miałby z rozpakowanym kartonem problemy na lotnisku.

Pani Eliza jest zła na siebie i męża, że mimo wielu ostrzeżeń, które się słyszy, o których czytało się w prasie, tak łatwo dali się zmanipulować. – Mąż uwierzył mężczyźnie, ten pokazywał swoje dokumenty, szeroko opowiadał o garnkach, nawiasem mówiąc mieliśmy w planie zakup dobrych garnków, ale nie w ten sposób. Posiadaczka zestawu garnków zauważa, że problemem jest niesmak, który pozostał. – Opierałam się długo, mąż jednak nalegał, tłumaczył, że przecież i tak chcemy kupić garnki – mówi pani Eliza. – Ostatecznie odpuściłam, ale cieszę się, że mąż nie miał przy sobie więcej gotówki, bo kupilibyśmy drożej niż faktycznie kosztują. Małżeństwo F. kupiło zestaw garnków ze stali szlachetnej, składający się z 18 elementów, za 650 zł. W sieci można je kupić za 699 zł. Fałszywy przedstawiciele Zeptera podał ‘rzeczywistą’ cenę zestawu, ale prosił, by zaproponować mu własną, bo on i tak ten komplet starci, więc szkoda, żeby przepadł… – Mąż uwierzył ‘przedstawicielowi’, który profesjonalnie prezentował mu garnki: zwracał uwagę na opisy na spodach, gwarancje na 30 lat, wagę patelni… - wspomina pani Eliza. – Teraz, po lekturze licznych tekstów na temat garnków Zepter i ich podróbek, jak również chwytów, które stosują fałszywi sprzedawcy, wiem, że firmowe garnki mają na spodzie zapisaną pełną nazwę, pokrywki nie są lekkie. Miły sprzedawca wręczył mężowi patelnię, która jest ciężka, pokrywki były w kartonie… – dodaje mądra po szkodzie.

Małżeństwo F. nie jest pierwszym oszukanym, ale też zapewne i nie ostatnim. Gdy przeszukuje się Internet w poszukiwaniu informacji na temat podróbek garnków firmy Zepter, to okazuje się, że naprawdę sporo jest ostrzeżeń przed nieuczciwymi sprzedawcami. Zmieniają się miasta, nazwy sieci marketów, przed którymi ‘przedstawiciele’ czekają na swoje ofiary, jednak mechanizm jest zawsze ten sam. I ciągle działa.

Weronika Maj

g

Pani Eliza prezentuje jeden z garnków.