Fasion 60+: Trzy pokolenia, jeden styl – niesamowity pokaz mody w Galerii Posnania

 

- Spełniłam swoje marzenia – mówiła Olga Kuźmińska, na co dzień terapeutka tańcem w Osiedlowym Domu Kultury „Orle Gniazdo” na os. Lecha, a w sobotę 19 października jedna z modelek pokazu Fasion 60+. Pokaz mody odbył się w ramach akcji „Senioralni. Poznań” w Galerii POSNANIA w Poznaniu. Organizowany był we  współpracy i z inicjatywy Miejskiej Rady Seniorów.

DSC_8645

 

Trzy pokolenia, jeden styl

Pod takim hasłem odbył się sobotni pokaz, do którego pretekstem były 3 urodziny Posnanii. Na scenie w kilku odsłonach najnowszych trendów mosy zagościli poznańscy seniorzy w towarzystwie swoich dzieci i wnuków. Stylizacje przygotowała Sylwia Buda.

 

Pierwszy pokaz dedykowany był seniorom. Na wybiegu pojawiły się więc modelki i modele 60+ w pełnych blasku stylizacjach – dla wielu z nich był to pierwszy w życiu spacer po profesjonalnym wybiegu! O oprawę muzyczną zadbała DJ Wika – najstarsza polska didżejka, która swoją niesamowitą energią wciągnęła wszystkich w wir modowej zabawy!

Modelki i modele 60+ wystąpiły na profesjonalnym wybiegu w stylizacjach przygotowanych specjalnie na tę okazję. W wydarzeniu wzięły udział osoby zrzeszone w poznańskich klubach seniora, ale też seniorzy, którzy zgłosili się indywidualnie.

Dla każdego z nich było to wyjątkowe uczucie wiążące się z różnymi emocjami.

Bez stresu na wybiegu prezentowała swoją stylizację Kazimiera Siwiecka, którą oglądała obecna na widowni córka.

– Stresu nie miewam od dawna, więc nie denerwowałam się tym występem. Zresztą stylizację przygotowywałyśmy razem ze stylistką. Wszystko pochodzi z jednego sklepu i wszystko mi się podoba. Oprócz futra – tego bym nie kupiła. I buty – były za ciasne – przyznała pani Kazimiera, która na boso opuściła Crystal Forum.

Stanisława Majteckiego, jedynego modela w pokazie 60+, namówiła do udziału w nim koleżanka.

– Razem malujemy w CK Zamek – wyjaśnił pan Stanisław. – Fajnie było znaleźć sobie nowe miejsce, nowe zajęcie. Wydaje mi się, ze nieźle w tej roli wypadłem i dobrze się w niej czułem. Nie wiem jednak czy zawodowo podołałbym takiemu zajęciu – przyznał model. Co do stroju (różowa koszula, granatowa marynarka w kratkę i dżinsy) to nie jest pewien, czy chciałby tak ubierać się na co dzień, choć syn stwierdził, że odmłodził go o 20 lat!

– To nie jest mój styl, co nawet miałem nawet trochę za złe stylistce. Ja wolę ubierać się zgodnie z kanonami mojego pokolenia, luźno, wygodnie i w stonowanych kolorach – podkreślił.

Dla Barbary Fiałkowskiej zabawa modą i stylizacją nie była czymś nowym.

– Dla mnie ubieranie się to sztuka. Zawsze najpierw przemyślę, co na siebie chcę włożyć. Nie wkładam więcej niż trzy kolory. Tak samo z biżuterią. Lubię stylizacje – przyznała. – Kiedyś wystylizowałam się na Audrey Hepburn i jakaś kobieta na ulicy zagadnęła mnie, że wyglądam jak w latach 50. Tak właśnie miało być – opowiadała modelka. – Moda to zabawa, to lekkość. A w życiu nie należy się napinać! – radzi innym.

Olga Kuźmińska, najstarsza bohaterka wieczoru, która skradła serca widowni, na co dzień prowadzi zajęcia terapii tańcem w klubie na os. Rataje. Dla niej sobotnie pokazy były pierwszą przygodą z modelingiem. – To było spełnienie moich marzeń! – przyznała.

Na scenie w stylizacjach przygotowanych przez Sylwie Budę zaprezentowały się także Grażyna Bartkowiak, Bogdana Gąsiorek, Róża Łakatosz, Wiesława Kalka, Jolanta Mleczak.

– Takie pokazy mody są bardzo potrzebne, bo często ludzie powyżej 20 roku życia nie ubierają się zgodnie z tym, co w duszy gra a kierują się stereotypami, że trzeba ubierać się statecznie – oceniała pani Barbara, oglądająca pokaz z widowni. – Myślę, że było to też fajne przeżycie dla samych modelek zwłaszcza tych, które mogły wystąpić z córką, albo z córką i wnuczką.

Pani Barbarze najbardziej przypadły do gustu stylizacje dla pań łączące delikatny róż z zielenią oraz stroje panów – w garniturach, ale na luzie.

 

Wydarzenie poprzedzone zostało m.in. pokazami stylistów i wykładem o historii mody. W ramach pokazu przygotowano spotkania warsztatowe, podczas których seniorzy uczyli się, jak chodzić po wybiegu. Umożliwiono im także udział w konsultacjach ze specjalistami od kreowania wizerunku.

Kolejny już raz MRS udowodniła, że wszelkie przedsięwzięcia związane z  aktywizacją seniorów na wszelkich płaszczyznach mają sens i przynoszą zadowolenie wszystkim. Nieobecni niech żałują.

 

Roman Szymański

Beata Marcińczyk-Klimczak

IMG_3600

 

IMG_3606IMG_3609IMG_3614IMG_3645IMG_3623IMG_3626IMG_3662IMG_3672DSC_8546DSC_8541IMG_E3696IMG_E3708