Dogoterapia dla serca – czy posiadanie psa może poprawiać zdrowie?

 Czy czworonożny przyjaciel może na co dzień mieć pozytywny wpływ na stan naszego życia i zdrowia? Okazuje się, że tak! O tym, jakie korzyści dla organizmu przynosi obecność psa w naszym życiu, a także o czym należy pamiętać, zanim zdecydujemy się na taki krok, mówią eksperci medycyny i weterynarii.

friends-3042751_1920

Więcej ruchu, mniej stresu

Wśród podstawowych czynników, które we współczesnym świecie wyjątkowo negatywnie oddziałują na stan naszego zdrowia prym wiodą niska aktywność fizyczna, zła dieta i długotrwały stres. Okazuje się, że posiadanie czworonoga jest w stanie nam pomóc w walce z co najmniej dwoma z tych aspektów. Już sama obecność psa potrafi sprawiać, że jesteśmy spokojniejsi, a kontakt fizyczny ze zwierzęciem, jak głaskanie czy wspólna zabawa skutecznie pomaga łagodzić napięcie nerwowe, wzmacnia empatię i wspiera budowanie silnych więzi emocjonalnych. Jednocześnie codzienna opieka nad psem jest też doskonałym motywatorem do większej aktywności fizycznej.

– Osoby, które chodzą ze swoim psem na spacer wpisują się w tzw. umiarkowaną aktywność fizyczną. Dlatego towarzystwo czworonoga to nie tylko mniejszy lęk i stres, lepszy sen, ale również wzmocniona kondycja, odporność i krążenie – wyjaśnia dr n. med. Marta Fijałkowska, kardiolog Grupy American Heart of Poland.

Jak dowodzi badanie przeprowadzone przez zespół ze Szpitala Uniwersyteckiego im. św. Anny w Brnie, posiadanie zwierzęcia, a szczególnie psa, może pomagać w utrzymaniu serca w dobrym stanie. Jego autorzy porównali parametry dotyczące układu krążenia właścicieli zwierząt domowych i osób, które ich nie posiadają. Analizując też styl życia ochotników, odkryli, że właściciele zwierząt więcej czasu poświęcali na aktywność fizyczną i lepiej się odżywiali, a ich poziom glukozy częściej był na prawidłowym poziomie.

Wsparcie dla seniorów

Posiadanie czworonożnego towarzysza może nieść wyjątkowe korzyści zdrowotne zwłaszcza w przypadku samotnych seniorów. Pies będzie nie tylko doskonałym „lekiem” na samotność i pretekstem do wyjścia z domu, pomoże również w budowaniu zdrowej rutyny dnia, a nawet w nawiązywaniu kontaktów z innymi posiadaczami psów.

– Regularny kontakt i przyjaźń z psem w wielu przypadkach sprawia, że osoba starsza staje się spokojniejsza, bardziej otwarta na aktywność, łatwiej jej skupić uwagę i skoncentrować się. Warto odnotować, że kontakt z czworonogiem poprawia samopoczucie seniorów i sprawia, że stają się oni mniej samotni – mówi kardiolog Marta Fijałkowska.

Dobierz rasę do temperamentu i stylu życia

Zalety z posiadania psa zarówno dla naszego organizmu, jak i psychiki są szerokie – zanim jednak zdecydujemy się na zakup lub adopcję czworonoga, musimy pamiętać również o obowiązkach, jakie się z tym wiążą. Abyśmy mogli zapewnić odpowiednie warunki naszemu pupilowi przy jednoczesnym dopasowaniu go do swojego trybu życia musi brać pod uwagę nie tylko rozmiary zwierzaka i jego podstawowe potrzeby, ale również charakter i temperament.

– Dla niektórych lepszym rozwiązaniem będzie pies bardziej aktywny, który potrzebuje większej dawki ruchu i zabawy, dla innych typowy kanapowiec. Seniorzy mogą wybrać shih-tzu, bolończyka, maltańczyka, cavaliera, mopsa, pudla, szpica miniaturowego, cocker spaniela czy yorkshire teriera. Z kolei dla osób młodszych i aktywnych zalecane są takie rasy jak chart, wyżeł, alaskan malamut, border collie, doberman, owczarek niemiecki, jack russell terier czy springer spaniel angielski – wyjaśnia dr n. wet. Adrian Janiszewski, dyrektor medyczny Szpitala Weterynaryjnego AMVET w Krakowie.

– Psy kanapowe jak buldogi, pudle czy maltańczyki potrzebują spaceru o długości od 3 do ok. 8 km. Mniejsze teriery np. border collie czy szkocki terier od ok. 5 do 8 km. Duże teriery i rasy użytkowe jak boksery, dobermany, dogi niemieckie czy rottweilery od 8 do 16 km. Psy pasterskie (owczarki i collie) minimum 12-16 km. Psy sportowe jak np. wyżeł, alaskan malamut, spaniel czy syberyjski husky co najmniej 16-20 km. Natomiast psy gończe (charty czy afgańczyki) minimum 20 do 25 km – dodaje dr Janiszewski.