Trudno przełknąć jagodę aronii, tak jest cierpka i gorzkawa, po prostu niesmaczna. Ale za to, ile i jakie posiada skarby! Niektórzy badacze twierdzą wręcz, że pod względem leczniczym aronia zasługuje na pierwsze miejsce wśród znanych nam roślin.
Najświeższa, tegoroczna informacja pochodząca z londyńskiego King’s College Hospital potwierdza tę opinię.  Na razie dotyczy badań in vitro, a chodzi o jeden z najgroźniejszych nowotworów – raka trzustki. Badacze tamtejszego ośrodka zaobserwowali, że wyciąg z aronii pomaga w niszczeniu tego nowotworu. Wykazali przy tym, że chodzi o zwiększenie działania leku o nazwie gemcytabina. To tak, jakby podwoić dawkę tego lekarstwa bez dodatkowych skutków ubocznych, jakie daje agresywny preparat przeciwnowotworowy niszczący nie tylko guz. Dzięki pomocy  aronii dołączonej do terapii  szybciej były niszczone komórki nowotworowe. Podobne efekty osiągnięto, łącząc wyciąg aronii z chemioterapeutykami w leczeniu guza mózgu.
Jaki składnik owoców ma tak cudowną moc? Naukowcy przypuszczają, że leczenie przeciwnowotworowe wspomagają polifenole, które w roślinach pełnią rolę obrońców przed grzybami i owadami oraz wszystkimi innymi szkodnikami.
Owoce aronii są skarbnicą  minerałów i witamin oraz innych związków, które mają wpływ na nasze zdrowie. Najczęściej wymienia się ich pozytywne działanie w leczeniu miażdżycy, nadciśnienia, nowotworów, chorób oczu.
Jeżeli mówi się o witaminach, to najczęściej o C, A, E i B. Pozostałe rzadziej są wymieniane, a tymczasem  aronia jest bogata w witaminę P, która jest „koktajlem” złożonym z około 30 związków z grupy flawonoidów (czyli barwników). Znajdujemy ją między innymi w czarnych jagodach i w interesujących nas czarnych jak smoła jagodach aroniowych. Jedząc owoce i warzywa z  flawonoidami, mamy pewność, że dostarczamy organizmowi bardzo potrzebne przeciwutleniacze. Aronia ma ich cały komplet, bo jest w niej rutyna, kwercetyna, katechina, antocyjany, leukocyjany. Z tymi nazwami jesteśmy już osłuchani, bo żywieniowcy zwracają na nich uwagę przy omawianiu zdrowego jedzenia (nie mylić z dietą!).
Ale to nie wszystko, co w aronii znajdziemy, bo są także inne ważne witaminy – C, PP, B2, B9 (kwas foliowy dla kobiet w ciąży!), E. Poza tym zawiera również mikroelementy i makroelementy takie, jak miedź, żelazo, wapń, molibden, mangan, jod, bor.
Ponieważ bioflawonoidy aroniowe wzmacniają i uelastyczniają ściany naczyń krwionośnych, wskazane są w chorobach oczu (jaskrze, zaćmie oraz w degeneracji plamki żółtej), przy żylakach i pękających naczynkach. Polecane są także dla pracujących przy komputerach i dla osób kochających słońce (wzmacniają mechanizmy obronne skóry).

Aronię można mrozić i przez cały rok wykorzystywać ją na przykład do barwienia kompotów, jako dodatek do herbat, sporządzać nalewki, soki. W sklepach zielarskich, a nawet w zwykłych sklepach spożywczych  są do kupienia gotowe soki z aronii. Te wyjątkowe owoce, które można kupić także w kapsułkach, zasługują na obecność w każdym domu bez względu na wiek jego mieszkańców. Seniorzy powinni szczególnie o nich pamiętać, bo już kilka owoców dodawanych do codziennego pożywienia pomogą zachować sprawną plamkę żółtą, a więc dobry wzrok do późnej starości. DANAP