25 czerwca w Sali Białej Urzędu Miejskiego w Poznaniu odbyła się nietypowa uroczystość. W związku z zakończeniem w Poznańskiej Szkole Chóralnej Jerzego Kurczewskiego pierwszego pełnego cyklu edukacji (6 lat plus 3 – czyli szkoły podstawowej i gimnazjum), odbyła się szczególna uroczystość pożegnania absolwentów, na której podziękowano za trud nauki, w tej jedynej w kraju szkole muzycznej o takim charakterze.
Na uroczystość zaproszono wielu gości, w tym absolwentów szkoły sprzed ponad pięćdziesięciu lat. Oprawę muzyczną spotkania zapewnili tegoroczni absolwenci PSCHiJK oraz znana w  świecie grupa śpiewacza Affabre Concinui, której wykonawcy wywodzą się z najlepszych chórów poznańskich, w tym również z Chóru J. Kurczewskiego.
Przy tej okazji, pięciorgu tegorocznym absolwentom wręczono dodatkowo nagrody pieniężne ufundowane przez absolwentów szkoły, którzy w latach 1959-64 pobierali naukę w tej szacownej placówce dydaktycznej. Po ponad pięćdziesięciu latach od jej ukończenia, byli uczniowie, dzisiaj „chłopcy w sile wieku”, nadal w pełni zintegrowani ze szkołą oraz Chórem Chłopięcym Jerzego Kurczewskiego, którego szkoła była integralną częścią, w ten sposób postanowili uhonorować i wyróżnić najlepszych absolwentów, którymi zostali: Antoni Foltyn, Jakub Kowalski, Michalina Lesicka, Dominika Nakielna i Michał Wójcik. W imieniu byłych absolwentów, nagrody wręczyła delegacja w osobach: prof. UAM Andrzej Lesicki, Tadeusz Dolata, Andrzej Piechocki i Roman Szymański.

A jak to się zaczęło? W roku ubiegłym, z okazji ukończenia szkoły w 1964 r., ówcześni absolwenci spotkali się z swoją wychowawczynią Elżbietą Sochą – Andrzejewską, aby wspólnie powspominać czasy szkolne, i w tedy padła propozycja, aby ufundować nagrodę dla najlepszych absolwentów. I słowa deklaracji przekuto w czyn, czego wynikiem są przyznane nagrody.
Doskonała atmosfera spotkania pokoleniowego byłych absolwentów szkoły z obecnymi, ma wyjątkowy aspekt. Okazuję się, bowiem, że po wielu latach, szkolna znajomość, ugruntowana przez wspólną naukę i śpiew, która zaowocowała wieloma przyjaźniami trwającymi do dnia dzisiejszego, spowodowała, że można dodatkowo zrobić „coś” niebywałego dla szkoły. Inicjatywa godna pochwały, tym bardziej, że absolwenci, którzy ukończyli szkołę w 1964 roku, nadal chcą kontynuować dzieło nagradzania kolejnych roczników absolwenckich…

 tekst + zdjęcia: Roman Szymański